Już jutro 3. Memoriał Ireny Szewińskiej!

Dzień po rocznicy śmierci najwybitniejszej polskiej sportsmenki Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy odbędzie się trzeci już memoriał Jej imienia. W środowych zawodach, które w tym roku po raz pierwszy zyskały awans do tzw. strefy Gold w ramach cyklu Continental Tour, wystąpi tłum gwiazd.

W dzisiejszej konferencji prasowej udział wzięli lekkoatleci Anita Włodarczyk, Justyna Święty-Ersetic, Piotr Lisek, Chris Nilsen, Tom Walsh oraz dyrektor zawodów Krzysztof Wolsztyński. Wszyscy z niecierpliwością oczekują jutrzejszego startu, a w perspektywie mają Igrzyska Olimpijskie w Tokio. – Głęboko wierzę, że razem z kibicami i zawodnikami stworzymy wielkie widowisko. Wszyscy już nie możemy się doczekać, gdy zobaczymy wchodzących na trybuny kibiców – mówił Wolsztyński. Wszyscy zawodnicy zgodnie przyznali, że liczą na dobry wynik w Bydgoszczy, lecz ich głównym celem są medale w Tokio. – Liczę, że sześć metrów może dać medal na Igrzyskach, lecz obecnie konkurencja jest tak wyrównana, że wszystko jest możliwe – ocenił Chris Nilsen. Na równie dobry konkurs jak na Mistrzostwach Świata w Doha liczy również Tom Walsh. – Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby jutro dobrze się zaprezentować, ponieważ to będzie świetną motywacją przed Tokio – przekazał Nowozelandczyk.

Do zdrowia wracają także polscy zawodnicy, którzy rywalizować będą na stadionie Zawiszy. – Cieszę się, że wróciłam do biegania i mój pierwszy start był taki obiecujący. Myślę, że w Bydgoszczy uda mi się pobiec jeszcze szybciej, bo rywalki są bardzo mocne – mówiła Justyna Święty-Ersetic. Podobne zdanie ma Anita Włodarczyk, dla której ten sezon jest trudny, ponieważ wraca do rywalizacji po dwuletniej przerwie. – Wierzę, że 78 metrów jest w moim zasięgu. Amerykanki rzucają młotem bardzo daleko, ale nie stoję na przegranej pozycji. Każdy start jest dla mnie motywacją do dalszej pracy i ciężkich treningów – przekazała Włodarczyk. Piotr Lisek nie krył radości z powrotu do skakania, ponieważ ma jasno określony cel na ten sezon – medal w Tokio. – Myślę, że uda mi się skoczyć 5,80m w Bydgoszczy, a dalej będziemy myśleć jaką wysokość wybrać. Progresja jest tak ustawiona, żeby pobić rekord mityngu, więc liczę, że razem z chłopakami damy kibicom wiele emocji – podsumował Lisek.

 

Translate »