6. Memoriał Ireny Szewińskiej za nami!

Natalia Kaczmarek we wspaniałym stylu wygrała bieg na 400 metrów podczas 6. Memoriału Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy. Kaczmarek zwyciężyła w czasie 49.86 sek., bijąc rekord mityngu. Rekordów mityngu w Bydgoszczy było zresztą więcej, a publiczność zgromadzona na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka nie mogła się nudzić i oklaskiwała też m.in. zwycięstwo Pawła Fajdka w rzucie młotem.

Kaczmarek, choć niedawno zmagała się z infekcją, biegła bardzo dobrze i nie dała rywalkom żadnych szans. – Sądziłam, że pobiegnę wolniej, absolutnie nie spodziewałam się takiego wyniku, ale rywalki mnie naciskały, więc musiałam pobiec szybciej. Mam nadzieję, że na igrzyskach będę czuła się jeszcze lepiej i wyniki będą lepsze. Muszę przyznać, że biega mi się lekko i przyjemnie – mówiła Kaczmarek.

Warto podkreślić, że wyraźnie rośnie forma pozostałych Polek – Justyna Święty-Ersetic uzyskała najlepszy w tym sezonie czas 51.62, a Kinga Gacka wynikiem 52.03 pobiła swój rekord życiowy. To dobrze wróży w kontekście sztafety 4×400 metrów podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Konkurs rzutu młotem, który był najmocniej obsadzony, bo brało w nim udział całe podium niedawnych mistrzostw Europy, rozstrzygnął się już w pierwszej kolejce. Paweł Fajdek, który w Rzymie nie przebił się do strefy medalowej rzucił 79,43 m w pierwszym rzucie, osiągając swój zdecydowanie najlepszy wynik w tym sezonie. To był również najlepszy wynik tego konkursu.

Dzisiaj wygrana, bardzo dawno już nie wygrałem. Na pewno jest lepiej, niż było w Rzymie, więc trenujemy dalej. Na pewno w ostatnim czasie spokojniej potrenowałem, więc sądzę, że będzie lepiej. Chce wrócić na poziom osiemdziesięciu metrów, bo tylko tak trzeba jechać na igrzyska. W tych rzutach, które nie były mierzone, szedłem na maksa, żeby zobaczyć, czy jestem w stanie zrobić coś więcej – mówił Fajdek.

Drugie miejsce zajął mistrz Europy z Rzymu i mistrz olimpijski z Tokio Wojciech Nowicki, który w piątej kolejce uzyskał wynik 77,91 m, dzięki czemu zrzucił z drugiego miejsca Ukraińca Mykhaylo Kokhana.

Fantastyczny spektakl zafundowali kibicom skoczkowie o tyczce. Ostatecznie zwyciężył Filipińczyk Ernest Obiena z wynikiem 5,97 m. Drugi był świetny Grek Emmanouil Karalis, który pobił rekord życiowy i rekord Grecji z wynikiem 5,92 m. Na trzecim miejscu uplasował się – z wynikiem 5,75 m – Piotr Lisek.

Jestem w treningu i myślę o igrzyskach. Mam nadzieję, że fajnie się bawiliśmy. W świetle obecnej ery skoków o tyczce poziom jest trochę zachwiany. 5.75 nie jest turbo wynikiem, ale nie jest też złym rezultatem. Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, ale na pewno idę w dobrym kierunku – mówił Lisek. Organizację Memoriału Ireny Szewińskiej wsparły miasto Bydgoszcz, Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Towarzystwo Ubezpieczeń InterRisk oraz firmy Polanik, KIA Autopol i Baydo.

Z pewnością poniżej oczekiwań zaprezentował się brązowy medalista z Rzymu w pchnięciu kulą Michał Haratyk, który jako jedyny w konkursie nie przekroczył granicy dwudziestu metrów. Emocje zapewnił za to mistrz Europy Leonardo Fabbri, który wynikiem 22,38 m, ustanowił nowy rekord mityngu. Również najlepszy wynik w historii startów w Memoriale Ireny Szewińskiej ustanowili: w biegu na 800 metrów panów Szwed Andreas Kramer i w biegu na 1500 metrów pań Etiopka Freweyni Hailu.

Jednym z największych wydarzeń 6. Memoriału Ireny Szewińskiej był powrót na bieżnię po urodzeniu dziecka Adrianny Sułek-Schubert. Polska wieloboistka w lutym urodziła syna, a po czterech miesiącach i kilkunastu dniach wystartowała w Bydgoszczy. Polka w eliminacjach biegu na 100 metrów przez płotki osiągnęła czas 13.83, a w zorganizowanym „na szybko” konkursie skoku wzwyż, uzyskała wysokość 1,79 m.

Wiem, że w tych skokach jest ogromny potencjał, skoków było bardzo dużo w krótkim czasie. A rywalizacja na płotkach jest zawsze cennym doświadczeniem. Z tego wyniku jestem bardzo zadowolona. Nie można tego nazwać treningiem, raczej przetarciem. Po tym starcie jesteśmy ponad normę, bo założyliśmy sobie czas i wysokość do pokonania. Gdy zejdziemy z silnego treningu to naprawdę może być bardzo dobrze. Na igrzyskach olimpijskich będę walczyła o rekord Polski, a co za tym idzie o najwyższe cele – mówiła Sułek.

Kilkoro Polaków spisało się bardzo dobrze na bieżni – Jakub Szymański był drugim, a Damian Czykier trzeci w biegu na 110 metrów przez płotki, a Marika Majewska trzecia w biegu na 100 metrów przez płotki.

Jestem bardzo zadowolona, wynik bliski życiówki, więc widać, że forma rośnie – mówiła Majewska. W gorszym nastroju schodziła z bieżni Klaudia Siciarz, która upadła na jednym z płotków i nie ukończyła biegu.

Pełne wyniki 6. Memoriału Ireny Szewińskiej – https://domtel-sport.pl/uploads/wyniki/17401.pdf

Translate »